Patada

urządzenia naziemne
Awatar użytkownika
Jacek
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 4 lip 2011, 12:09

Patada

Post autor: Jacek »

Mam pytanie odnośnie wyrzutni. Czy znane sa jakies wyrzutnie nadające poczatkowy pęd rakiecie. Chodzi o to by dowiedzieć się jaki jest to zysk ile można uzyskać ciągu.

Nie mam bladego pojecia jaki jest zysk. Czy to przy wystrzeleniu jak z armaty (odwrotny ciag i długa rurowa wyrzutnia) czy tez jakis rodzaj paliwa wodo+tlen. Czy wrecz tor saneczkowy jak w V3 chyba. Po prostu chcialbym wiedziec ile mozna uzyskac dodatkowego ciągu takimi metodami.
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Administrator
Posty: 2379
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Patada

Post autor: jaskiniowiec »

Zależy. Zasada prosta: im większą prędkość nadasz na wyrzutni, tyle masz zysku. Rozwiązanie testowane choćby w przypadku amerykańskich rakiet meteorologicznych.
Awatar użytkownika
Jacek
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 4 lip 2011, 12:09

Re: Patada

Post autor: Jacek »

jaskiniowiec pisze:Zależy.
Właśnie pytam od czego zalezy i ile mozna uzyskac. Czy ktos zna odpowiedź?
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Administrator
Posty: 2379
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Patada

Post autor: jaskiniowiec »

W zależności od metody rozpędzania, masy rakiety, uzyskujesz różną prędkość końcową lotu bezsilnikowego. Potem do symulacji lotu dodajesz po prostu tą prędkość. Czyli rakieta ma prędkość początkową różną od zera. I tyle. Konkretów nikt Ci nie poda, bo należy to rozpatrywać indywidualnie dla każdego przypadku.
Paul
Supersonic PROFI
Posty: 937
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Luedenscheid

Re: Patada

Post autor: Paul »

Witam,
Cos w tym rodzaju testowalem juz przed 5...6 laty. Mam zamiar powtorzyc ten eksperyment w Toruniu, gdyz wtedy nie posiadalem jeszcze tak doskonalej i dokladnej elektroniki jaka posiadam dzisiaj. Ja szacuje zysk wysokosci na ok. 20 % Oczywiscie do testow bedzie uzyty HIPERSONAL.
A tak to wygladalo na pare minut przed startem rakiety:
Bild1 002.jpg
Bild1 002.jpg (225.01 KiB) Przejrzano 10214 razy

Pozdrawiam
Paul
Awatar użytkownika
kosmonauta
*
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 4 lip 2011, 16:15

Re: Patada

Post autor: kosmonauta »

Paul pisze:Witam,
Cos w tym rodzaju testowalem juz przed 5...6 laty.
Czyli jak dobrze rozumiem jest to coś na kształt dwóch silników odwróconych do siebie dyszami?
Czy jest między nimi jakas przekładka czy po prostu jedna dysza spala/niszczy drugą?

Silniki rakietowe choć maja duży ciąg jednak dość niewiele potrafią oddac w krótkim czasie. Prowadnice są dość niewielkie.
Czy zastanawiałeś sie może nad dodaniem prowadnicy (wydłużeniem, zrobieniem toru z wagonikiem na kółkach, lotni itp.) lub zamianą samej wyrzutni na ładunek wybuchowy. Coś jak wystrzelenie pocisku. (Nie wiem jaka musiała by mieć wytrzymałość sama rakieta).

Ciekawi mnie czy jest jakiś punkt gdy najlepiej uruchamiac oba silniki. Może po prostu wtedy gdy jest najwiekszy ciąg, a może właśnie nie. Trzeba było by to sprawdzić w testach.

Na mój mały rozumek wystarczyło by zaczekać aż silnik dolny osiagnie maksymalną siłe nośną i wtedy uruchomić silnik górny. Jednocześnie ten sam efekt można by było uzyskać chyba po prostu rozprężając jakikolwiek zimny gaz na dole. W końcu energia była by większa bo obie czastki leca w przeciwnych kierunkach. A zimniejszy ciąg byłby bezpieczniejszy.

Za przeproszeniem na dole ustawić suszarkę, a na górze rakietę i mozna było by uzyskać jakiś dodatkowy pęd. Tylko czy to by było dużo. Przy pierwszym najcięższym członie może tak. Ale jeśli nie ma jakiś informacji, a jak tu napisano nikt takich nie chce zdradzić nie wiemy czy to jest 10Ns czy może 5000Ns
kermit
PROFI
Posty: 387
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: znad stawu w Baninie
Kontakt:

Re: Patada

Post autor: kermit »

Ksp.:smile:
kosmonauta pisze:Silniki rakietowe choć maja duży ciąg jednak dość niewiele potrafią oddac w krótkim czasie.
Widać, że niewiele siedzisz w temacie skoro takie rzeczy wypisujesz. A jak wiele potrafi z siebie dać silnik rakietowy zwłaszcza w krótkim czasie to możesz zobaczyć na forum piro w temacie o silniku , który został nazwany "krecikiem".a to z tegoż powodu, że podczas swojej pracy wgniótł się pół metra w ziemię. Nikt go nie wbił . Sam to zrobił osobiście.

Niemniej widać, że próbujesz być dociekliwy , to znaczy będą z Ciebie ludzie. A i kombinator z Ciebie widzę niezły, ale akurat nie trafiłeś istoty rozwiązania o którym pisze Paul . Istota tego rozwiązania jest inna, ale niech o niej już sam autor napisze, bo nie chcę się w Jego patenty wcinać.
Pozdrowienia dla nowych na forum kolegów, mam nadzieję , że jeszcze niejedną burzę mózgów będziemy mogli zrobić.
Kłaniając się pięknie kermit znad stawu
"...co do reszty to uważam że Kartagina musi być zburzona. "
ODPOWIEDZ