Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

czyli zaczynamy zabawę!
maciek1221
**
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2013, 16:16

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: maciek1221 »

Hej!
Z góry przepraszam za post pod postem, ale edycja nie odświeżyłaby tematu :wink:
Rakietę ukończyłem, oczywiście aż bije po oczach brakiem dokładności i prowizorką, ale jak na pierwszy model i tak nie jest najgorzej. po zaprojektowaniu modelu w open rocket i znalezieniu w domu odpowiednio cienkich i lekkich materiałów, ale jednocześnie wytrzymałych, przystąpiłem do budowy rakiety. Najgorzej było z klejeniem stateczników, nie wyszły szczególnie prosto..
Nadszedł czas lotów. Silnik zrobiłem z rurki PVC nibco 1 cal, 2 bloki karmelkowe z kanałem 12mm. Niestety, po podskoczeniu rakiety, silnik wystrzelił zatyczkę i jednocześnie głowicę. Powodem była bardzo cienka gipsowa zatyczka i fakt, że zapomniałem zagiąć delikatnie rurkę na zakończenie prac.. Dzisiaj odszukałem wystrzeloną głowicę, wyrównałem stateczniki, bo w końcu dorwałem wikol, wkleiłem łoże silnika, aby nie kombinować z taśmą. jutro w południe planuję drugi lot mojej KY - 14, już na silniku jednoblokowym, zobaczymy, czy uda się ocenić stateczność;)
Pozdrawiam

Edit:
Jednak pokażę zdjęcie, z jeszcze kapiącym i schnącym klejem, który zmieniłem, bo nie utrzymywał stateczników w poziomie. Powstrzymajcie się od 'hejtu', bo sami widzicie, że jest to pierwszy model, fajnie, że udało się plakatówki załatwić ;)

http://img600.imageshack.us/img600/9957/dl6m.jpg
Paul
Supersonic PROFI
Posty: 937
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Luedenscheid

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: Paul »

Witam,
Jak na pierwszy raz, to calkiem nie zle :wink: Widzialem juz , powiedzmy tak skromnie "lepsze" egzemplaze :grin:
Co troche uderza w oczy to te stateczniki. Wyglada to tak jak bys je umyslnie przykleil na odwrot :wink: , albo kryje sie za tym jakis cel ?
Jezeli ta rakieta ma odbyc tylko jeden start, to nie ma problemu, ale jezeli wszystko sie uda i model wyladuje na spadochronie, to
piersze co ulegnie zniszczeniu to koncowki tych statecznikow.
Jezeli natomiast chodzi o ich rowne przyklejenie, to jest na forum pare dobrych sposobow np tutaj :
http://forum.rakiety.org.pl/rakietka-pr ... 08-10.html
lub
http://www.raketenmodellbau.org/forum?a ... 004&page=1
... co prawda w jezyku niemieckim, ale te zdjecia powinny wystarczyc.

Pozdrawiam
Paul
maciek1221
**
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2013, 16:16

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: maciek1221 »

Rakieta uległa zniszczeniu, cóż, jestem dosyć nerwowy a z nią były same problemy, jak się człowiek nie przyłoży, to niestety może się nad takim czymś tylko denerwować... Problemem były stateczniki, które mimo solidnego obklejenia różnymi klejami (wikol, poxipol, butaprem) zawsze zachowywały delikatną sprężystość na łączeniu. Jeżeli chodzi o klejenie stateczników to robiłem to na tokarce, niestety wyszło krzywo, teraz zastosuję się do Twoich instrukcji Paul, są bardzo pomocne, nie wiem dlaczego na to się nie natknąłem wcześniej.
Jeżeli chodzi o kształt stateczników to teraz widzę w open rocket, żę wystarczy zwiększyć wysokość i nie dość, że rakieta nie stoi na statecznikach, to jeszcze stateczność wzrasta z 1 do 2 cali!
Mam już nową rurę kartonową, pasuje do niej moja głowica, jest krótsza niż przy KY - 14, ale to nic. Mam jednak pytanie, czy stateczniki mogę wykonać z dykty? Teraz mi się udało, ale może to kiepski materiał i szkoda zachodu?

P.S.
Jest może na forum poradnik pisany tak jak ten Paul'a, jak zrobić spadochron i system wyrzucający?

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :smile:

P.S. 2
Rakietę zaczynam budować od poniedziałku, tym razem wykorzystam farby w sprayu, plakatówki nawet po tygodniu się lepiły w niektórych miejscach....

P.S. 3
Widzę na stronie sklepu modelarskiego w moim mieście, że balsa jest dosyć tania, a przy okazji na pewno lżejsza i łatwiejsza w obróbce niż dykta ;) Jaką grubość takiej deseczki balsowej wybrać, jeżeli chcę z niej wykonywać stateczniki?
Paul
Supersonic PROFI
Posty: 937
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Luedenscheid

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: Paul »

Witam,
Nie mam pojecia jakich rozmiarow bedzie ta rakieta i ile bedzie wazyc, ale pomocne moze Ci byc cos takiego.

http://www.raketenmodellbau.org/forum?a ... 014&page=1

Rowniez z niemieckiego forum mojego autorstwa.

Pozdrawiam
Paul
maciek1221
**
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2013, 16:16

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: maciek1221 »

Hej,
to co zrozumiałem z niemieckiego to 1,5mm balsa, zatem balsa o grubości 1,5mm jest w miarę uniwersalna? Tym razem rakieta ma dość gruby korpus(taka rurka, ale to dobrze, winna wytrzymać pierwsze próby ze spadochronem), ale mam już przygotowaną następną rurę, która jest cienka ale bardzo długa, dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy jest jakaś uniwersalna grubość, którą też będę mógł wykorzystać do zrobienia np łoża silnika.

Ach, jeszcze dodam, że teraz malowanie czymś takim, czego Ty Paul używasz, nie wchodzi w grę.. Potrzeba na to troszkę funduszy i miejsca, ja niestety nie dysponuję ani jednym ani drugim,dlatego te pierwsze rakiety, które mają mnie wciągnąć w świat modelarstwa, niech pozostaną niskobudżetowe ;)
Awatar użytkownika
verex
Supersonic PROFI
Posty: 742
Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
Kontakt:

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: verex »

Cześć,

Jeśli nie chcesz się zbytnio wykosztować, a zrobić fajny model, to polecam:
  • rurki po folii aluminiowej - twarde, w miarę lekkie
  • rurki PCV do kabli, te cienkościenne - względnie lekkie i sztywne
  • Najlepsze: rurki z krafta od Piotra + ew. głowice
Rurki od Piotra polecam, bo każda jest taka sama, są dość lekkie i tanie. Głowice możesz sobie zrobić ze styroduru, styropianu, lub (o zgrozo) pianki do sztucznych kwiatów. Do tego ostatniego lepiej żebyś miał wyrozumiałych rodziców, bo brudzi niemiłosiernie i przyczepia się do wszystkiego co żywe i nie. :D Taką głowicę możesz np. oblepić papierem śniadaniowym a następnie nałożyć warstewkę szpachli. Jest przy tym ciut roboty, ale te materiały są tanie i ogólnodostępne.


To co zwiesz malowaniem u Paula, to jest laminowanie tkaniną szklaną i żywicą. Wzmacnia to znacznie stateczniki, które po zalaminowaniu zyskują na sztywności i wytrzymałości. Faktycznie do małych, pierwszych modeli nie musisz tego robić. Zwłaszcza, jeśli chcesz startować na małych silniczkach modelarskich klasy B-D... (możesz je dorwać np. tu: www.modelemax.pl). Natomiast zdecydowanie lepiej laminować stateczniki w rakietach o większej masie, lub modelach sportowych.

Balsa 1,5mm jest dość cienka. Ja używam 2,5 - 3 mm i sobie chwalę. Dobrze (pojęcie względne) się tnie, są lekkie, itd itd.

Poszukaj na forum, więcej jest takich poradników. Rakietę zaprojektuj w Open Rocket (masz to i jeszcze inne programy do pobrania tutaj: http://rakiety.pomorskie.pl/?page_id=10 ), to pozwoli ci szybko i bezboleśnie :D określić stateczność rakiety.

Pzdr,
Damian

P.S. Co to za gitarki na ścianie? Mam słabość do modelu Les Paul... :)
Zapukaliśmy nieśmiało do bram kosmosu...

Near Space Technologies
www.nearspace.tech
maciek1221
**
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2013, 16:16

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: maciek1221 »

Ok, dzięki za odpowiedź, w open rocket już projektowałem pierwszy model, ale niestety nie udało się sprawdzić co z tego projektowania wyszło ;)

Akustyk tanglewood discovery i les paul Epiphone, stara wersja z korei ;)
maciek1221
**
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2013, 16:16

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: maciek1221 »

Ok, prace idą fajnie do przodu, balsę nabyłem i to zdecydowanie lepszy materiał od dykty. Planuję wkleić stateczniki do łoża silnika, i całość wkleić dopiero w korpus, wydaje się, że jest to dokładniejsze i łatwiejsze( stateczniki się nie przesuną).
Im więcej starań w to wkładam, tym bardziej widzę, że muszę zrobić spadochron, aby ta praca nie poszła na marne.. Dlatego mam do was pytanie, co i jak, z najprostszym spadochronem?
Jak wykonać prosty spadochron i go złożyć już znalazłem, jest nawet sporo filmów na YT o tym. Jak jednak spowodować jego wyrzut, aby przy okazji nie rozerwało rakiety? ;) Czytałem o systemach elektronicznych, ale to jeszcze nie dla mnie, nie mam takiej wiedzy i doświadczenia w budowaniu rakiet. Wyczytałem o wyrzucaniu głowicy a następnie spadochronu za pomocą prochu czarnego, jak to zrobić?

Myślałem o czymś takim, ale boję się, że zadziała to jak petarda, albo zadziała za szybko. W odlanym bloku 'dolewam' kawałek karmelki bez kanału, na to kładę kawałek tektury z okładki zeszytu, wsypuję proch czarny (ile? będę chciał zastosować proch z petard, szybciej, taniej i bezpieczniej), kładę kolejny kawałek tektury i zalewam gipsem jako zatyczka. A może jeszcze między kanałem a dodatkowym kawałkiem karmelki wsadzić tekturkę? Co zrobić dalej, za silnikiem? Zastosować tulejkę zamkniętą od strony silnika, w której wlożony będzie spadochron? Prosiłbym o jakieś rady, może jest gdzieś jakiś tutorial (Paul? :p)?

Pozdrawiam :)
Paul
Supersonic PROFI
Posty: 937
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Luedenscheid

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: Paul »

Witam,
Fajnie, ze masz tyle pytan, a jeszcze lepiej, ze je i zadajesz. W koncu na poczatku tej przygody z rakietami moga wystapic "male" problemy.
Dzisiejsze pokolenie ma dobrze, zadaja pytania w necie i za chwile jest odpowiedz :wink: Jak ja zaczynalem, to o PC jeszcze nie bylo mowy :grin:

No ale do rzeczy:
Planuję wkleić stateczniki do łoża silnika, i całość wkleić dopiero w korpus, wydaje się, że jest to dokładniejsze i łatwiejsze( stateczniki się nie przesuną).
Sposob w miare dobry, ale moim zdaniem klopotliwy. Musisz naciac korpus na calej dlugosci statecznikow. Pierwsze naciecie... nie ma sprawy. Ale trzecie lub czwarte :grin: zobaczysz sam :wink:
Bez naruszania sztywnosci rurki mozna to rowniez wykonac w ten sposob:
http://forum.rakiety.org.pl/topic1226-20.html
Jezeli masz czas i jestes dokladny ,to i efekty beda dobre. Jest to jeden ze sposobow. Zrob jak uwazasz. Ty decydujesz.
Jak jednak spowodować jego wyrzut, aby przy okazji nie rozerwało rakiety?
Na to pytanie odpowiem ci bardzo prosto. Kup sobie silnik, a ten juz ma wszystko co potrzeba. Lacznie z podsypka prochowa do wyrzucenia spadochronu.
Jezeli chcesz miec duzo frajdy z tego hobby to tak bym wlasnie zaczal. Najpierw rakietki + kupne silniki, a jak to bedziesz miec opanowane, to mozesz zrobic nastepny krok
w kierunku silnikow.
Z tego co czytam, to robienie silnikow jest jeszcze obarczone duzym znakiem zapytania ( prosze bez obrazy :wink: ) i nic ci po dobrze zrobionej rakiecie, jak silnik petarda.

Pozdrawiam
Paul
maciek1221
**
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2013, 16:16

Re: Prośba o pomoc w zaprojektowaniu pierwszej rakiety

Post autor: maciek1221 »

Hej,
cóż, ja jeszcze pamiętam czasy, jak o wielu rzeczach dowiadywałem się z biblioteki, bo internet był raczej słabo rozwinięty, jeżeli chodzi o fora itd, a mam dopiero 20 lat ;)
Przed zadaniem pytania o stateczniki widziałem Twój post Paul, zrobiłem podobnie do Ciebie, 2 wpusty na każdy z czterech stateczników. Całość wchodzi ładnie w korpus, który jest gruby i ciężko się to piłowało. Jeszcze ich nie wkleiłem, najpierw złożę łoże, które już czeka na zalanie klejem. Mam pytanie, czy dobrym pomysłem jest między zatyczkąw korpusie rakiety(koniec łoża, zatyczka przyklejona do korpusu)a 'dolną zatyczką( miejsce gdzie jest dysza), wpuszczenie pianki montażowej, żeby usztywnić całe łoże?

Dalej mam problem z tym wyrzucaniem spadochronu. Nie chcę kupować silnika, lubię posiedzieć nad czymś dłużej i się tym bardziej cieszyć. Pierścień aerodynamiczny też odpada, z tego co widzę, jest trudno uzyskać zamierzony efekt. Jakiś pomysł na wyrzucanie spadochronu z ładunkiem miotającym z prochu i bez elektroniki? Może jakieś zdjęcia?

Mam pytanie czysto teoretyczne, bo stateczniki wyglądają na spasowane prosto. Czy aby rakieta zagrażała innym, przez swój krzywy lot, wystarczą delikatne odchylenia stateczników przy klejeniu? Nie sposób określić, czy osiągnąłem 100 czy 75 procent dokładności, bo przy klejeniu ustawię wszystko na docisk, aczkolwiek chciałbym wiedzieć ;)

Pozdrawiam, Maciek.
ODPOWIEDZ