Rakiety made by rakietowcy.pomorze.pl
- andżej
- Supersonic PROFI
- Posty: 444
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Rakiety made by rakietowcy.pomorze.pl
Witam
W piątek 13-tego czasami się coś udaje . Dzisiaj przeprowadziliśmy nasz pierwszy udany lot rakiety dwustopniowej Franki 2 (na cześć dr Frankensteina) zlepionej z ocalałych resztek modeli Duke, Dywan i Chuck Norris . Na zdjęciu ładowanie układu odpalania 2 członu.
Rakieta ważyła dokładnie 3kg a napędzana była dwoma silniczkami 80g karmelka 60/40. Lot miał być niewysoki w celu zaobserwowania zachowania rakiety przy rozłączaniu członów i niskich strat w przypadku klapy
FILM: http://www.rakiety.pomorze.pl/filmy/V88 ... by.and.avi
Z innego ujęcia na większym zoomie widać lepiej moment rozłączania.
FOTY:
Człon startowy nie zdążył rozwinąć spadochronu z powodu zbyt niskiej wysokości ale z racji małej masy 640g nie ucierpiał, natomiast spadochron główny odpalił ale nie wyskoczył (nie był wcześniej testowany).
Model jak widać pogrążył się w torfie i we trzech udało się go wyciągnać. W bagnie została tylko głowica typu "kaszanka" ale nie płaczemy po niej
Po tym miłym akcencie mogę spokojnie jechać na wczasy
Pozdrawiam
W piątek 13-tego czasami się coś udaje . Dzisiaj przeprowadziliśmy nasz pierwszy udany lot rakiety dwustopniowej Franki 2 (na cześć dr Frankensteina) zlepionej z ocalałych resztek modeli Duke, Dywan i Chuck Norris . Na zdjęciu ładowanie układu odpalania 2 członu.
Rakieta ważyła dokładnie 3kg a napędzana była dwoma silniczkami 80g karmelka 60/40. Lot miał być niewysoki w celu zaobserwowania zachowania rakiety przy rozłączaniu członów i niskich strat w przypadku klapy
FILM: http://www.rakiety.pomorze.pl/filmy/V88 ... by.and.avi
Z innego ujęcia na większym zoomie widać lepiej moment rozłączania.
FOTY:
Człon startowy nie zdążył rozwinąć spadochronu z powodu zbyt niskiej wysokości ale z racji małej masy 640g nie ucierpiał, natomiast spadochron główny odpalił ale nie wyskoczył (nie był wcześniej testowany).
Model jak widać pogrążył się w torfie i we trzech udało się go wyciągnać. W bagnie została tylko głowica typu "kaszanka" ale nie płaczemy po niej
Po tym miłym akcencie mogę spokojnie jechać na wczasy
Pozdrawiam
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- robercik
- Supersonic PROFI
- Posty: 1362
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Cześć
Witam po urlopie
Jeśli chodzi o zastosowanie oporników jako elementów grzejnych w zapalnikach idea jest prosta :
Oporniki z taśmy kosztują w granicach grosza za sztukę
Oporniki mają powtarzalne fabryczne parametry
Oporniki łatwo przylutować do miedzianych przewodów
Wada: Oporniki trzeba pozbawić warstwy lakieru który skutecznie inhibituje paloną warstwę węglową
Wada: Zapłon odbywa się z ok. sekundową zwłoką
Zaznaczam że jest wielu producentów i opornik opornikowi nie równy
Przy tym samym oporze w zapalniku jeden zachowa się inaczej od drugiego, dlatego należy odżałować kilka złotych i kupić od razu kilka interesujących nas wartości w taśmach po 100 szt.
Wartość oporu dobieramy doświadczalnie do wartości napięcia użytego w układzie odpalania. Z moich doświadczeń wynika że przy:
12V - 8,2 do 15 ohm (zapalnik startowy)
100V - 33 do 56 ohm (zapalnik drugiego stopnia)
300V - 120 do 180 ohm (zapalnik drugiego stopnia)
Jeżeli napięcie będzie za wysokie opornik nie rozgrzeje się do czerwoności tylko pójdzie łuk elektryczny zbyt krótki na zapalenie karmelka powodując tylko odpryśnięcie masy odpałowej
Jeżeli napięcie będzie za niskie opornik nie nagrzeje się wystarczająco
Naładowany kondensator dosyć szybko traci napięcie tym szybciej im jest wyższe, musimy więc po naładowaniu rakiety zmieścić się w czasie z odpaleniem zestawu ale jak coś pójdzie nie tak i rakieta wyladuje w polu to po 5 min drugi człon na pewno nie zapali (BHP!)
W poprzednim eksperymencie zastosowałem opornik 47 ohm i w kilkunastu próbach ustaliłem że zpala karmelek w zakresie napięć od 105 do 95V co przy zastosowanym kondensatorze pozwala na 3min zwłokę po odejściu od wyrzutni.
Każdy musi sam wystroić układ bo może traficie lepszy kondensator (z mniejszą upływnością) albo zastosujecie inną masę odpałową ?
pzdr
Witam po urlopie
Jeśli chodzi o zastosowanie oporników jako elementów grzejnych w zapalnikach idea jest prosta :
Oporniki z taśmy kosztują w granicach grosza za sztukę
Oporniki mają powtarzalne fabryczne parametry
Oporniki łatwo przylutować do miedzianych przewodów
Wada: Oporniki trzeba pozbawić warstwy lakieru który skutecznie inhibituje paloną warstwę węglową
Wada: Zapłon odbywa się z ok. sekundową zwłoką
Zaznaczam że jest wielu producentów i opornik opornikowi nie równy
Przy tym samym oporze w zapalniku jeden zachowa się inaczej od drugiego, dlatego należy odżałować kilka złotych i kupić od razu kilka interesujących nas wartości w taśmach po 100 szt.
Wartość oporu dobieramy doświadczalnie do wartości napięcia użytego w układzie odpalania. Z moich doświadczeń wynika że przy:
12V - 8,2 do 15 ohm (zapalnik startowy)
100V - 33 do 56 ohm (zapalnik drugiego stopnia)
300V - 120 do 180 ohm (zapalnik drugiego stopnia)
Jeżeli napięcie będzie za wysokie opornik nie rozgrzeje się do czerwoności tylko pójdzie łuk elektryczny zbyt krótki na zapalenie karmelka powodując tylko odpryśnięcie masy odpałowej
Jeżeli napięcie będzie za niskie opornik nie nagrzeje się wystarczająco
Naładowany kondensator dosyć szybko traci napięcie tym szybciej im jest wyższe, musimy więc po naładowaniu rakiety zmieścić się w czasie z odpaleniem zestawu ale jak coś pójdzie nie tak i rakieta wyladuje w polu to po 5 min drugi człon na pewno nie zapali (BHP!)
W poprzednim eksperymencie zastosowałem opornik 47 ohm i w kilkunastu próbach ustaliłem że zpala karmelek w zakresie napięć od 105 do 95V co przy zastosowanym kondensatorze pozwala na 3min zwłokę po odejściu od wyrzutni.
Każdy musi sam wystroić układ bo może traficie lepszy kondensator (z mniejszą upływnością) albo zastosujecie inną masę odpałową ?
pzdr
- andżej
- Supersonic PROFI
- Posty: 444
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Witam
Dzisiaj 27.07.2007 odbył się trzeci lot "Frankiego". Tym razem pierwszy stopień napędzał silnik 160g a drugi stopień 130g karmelka. Rakieta przytyła przez to do 3,13kg ale silnik pierwszego stopnia i tak sobie w miarę poradził.
Układ odzysku został przebadany stacjonarnie i tym razem spadochron został poprawnie wyrzucony z rakiety. Pomimo to ponownie musieliśmy wyciągać Franka z ziemi bo zerwało amortyzator. Przyczyną była zbyt duża "pozioma" prędkość rakiety, natomiast rozłączenie członów tym razem odbyło się bez komplikacji a człon startowy spokojnie wylądował na spadochronie.
FILMY: http://www.rakiety.pomorze.pl/filmy/V89 ... y.adas.avi
http://www.rakiety.pomorze.pl/filmy/V89 ... by.and.avi
Teraz zabierm się za wskrzeszenie "Chucka Norrisa" aby w rakiecie dwustopniowej poleciała kamera.
Pozdr.
Dzisiaj 27.07.2007 odbył się trzeci lot "Frankiego". Tym razem pierwszy stopień napędzał silnik 160g a drugi stopień 130g karmelka. Rakieta przytyła przez to do 3,13kg ale silnik pierwszego stopnia i tak sobie w miarę poradził.
Układ odzysku został przebadany stacjonarnie i tym razem spadochron został poprawnie wyrzucony z rakiety. Pomimo to ponownie musieliśmy wyciągać Franka z ziemi bo zerwało amortyzator. Przyczyną była zbyt duża "pozioma" prędkość rakiety, natomiast rozłączenie członów tym razem odbyło się bez komplikacji a człon startowy spokojnie wylądował na spadochronie.
FILMY: http://www.rakiety.pomorze.pl/filmy/V89 ... y.adas.avi
http://www.rakiety.pomorze.pl/filmy/V89 ... by.and.avi
Teraz zabierm się za wskrzeszenie "Chucka Norrisa" aby w rakiecie dwustopniowej poleciała kamera.
Pozdr.
- robercik
- Supersonic PROFI
- Posty: 1362
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Cześć
Fajny start będzie jak zastosujemy silnik 300g karmelka a rakieta schudnie o kilogram Ale wtedy nie zaobserwujemy momentu rozłączania członów
Projekt "Franki" to na razie przymiarki do porządnego lotu w górę i porządnego spadku na spadochronie w celu wyniesienia kamery pokładowej.
Zastosowany silnik startowy to oklepany patent na rurce PCV do zimnej wody z zagniatanymi na gorąco końcówkami zalewanymi CX5, jak widać szarpie spokojnie 3kg masy.
Jak będziecie chcieli to wrzucę krok po kroku budowę takiego silniczka w temacie o silnikach coby młodzież nie musiała kombinować
pzdr
Fajny start będzie jak zastosujemy silnik 300g karmelka a rakieta schudnie o kilogram Ale wtedy nie zaobserwujemy momentu rozłączania członów
Projekt "Franki" to na razie przymiarki do porządnego lotu w górę i porządnego spadku na spadochronie w celu wyniesienia kamery pokładowej.
Zastosowany silnik startowy to oklepany patent na rurce PCV do zimnej wody z zagniatanymi na gorąco końcówkami zalewanymi CX5, jak widać szarpie spokojnie 3kg masy.
Jak będziecie chcieli to wrzucę krok po kroku budowę takiego silniczka w temacie o silnikach coby młodzież nie musiała kombinować
pzdr